piątek, 27 lutego 2015

Połowa mnie wyrusza jutro :)

Dzisiaj dopiąłem ostatnie zamki w torbach.
Właśnie doładowuje się akumulator w motocyklu. 
Dzisiaj też odebrałem zamówiony kilka dni temu nowy namiot. Stara Quechua 2 seconds Simple jest już dosyć mocno sponiewierana po ostatniej wyprawie do Afryki. Poza tym jedno osobowy namiot jest za mały na takie długie wyjazdy. Tym razem pojadę z namiotem Coleman Andy 2. Znacznie większy po rozłożeniu a spakowany wygodniejszy do przewożenia. Oczywiście musiałem go sprawdzić przed wyjazdem :) Nie ma to jak rozstawić namiot w salonie :)

W nawigacji siedzi już karta z mapami Afryki Zachodniej. Nie jest jakaś mega dokładna ale nie musi być. Ważne aby było widać główne drogi żebym mógł je z daleka omijać :)

Wszystkie graty spakowałem na razie w 60 litrową torbę. Starałem się wybierać wszystko bardzo oszczędnie ale i tak jakoś dużo tego wyszło...

Ubrania na dwa tygodnie :) Żelazko się nie zmieściło...
Jutro rano wszystko, wraz z motocyklem wiozę do Zambrowa a stamtąd Ernest wiezie już wszystkie motocykle prosto do Maroka.
Dziwnie tak dla mnie trochę bo czuję się jakbym wyjeżdżał dwa razy... połowa mnie jutro a reszta 6 marca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz