wtorek, 24 lutego 2015

Gotowy do startu?

Dzisiaj dokręciłem ostatnie śrubki w motocyklu i ostatni raz przed wyjazdem sprawdziłem olej (pewnie z nadgorliwości nalałem go za dużo :) ).
Na ostrych kostkach motocykl wygląda bardzo agresywnie, mam tylko nadzieję że będzie się dobrze prowadził w terenie bo na asfalcie na razie było fatalnie. Możliwe że opony "pływają" bo są nowe i będzie lepiej jak trochę się przytrą.

Niestety nie zdążyłem się spakować i motocykl z bagażami zawiozę do Ernesta dopiero w piątek lub sobotę rano. Tak naprawdę ostateczne pakowanie odbędzie się w Marrakeszu. Takie rozwiązanie jest totalnie nie w moim stylu. Zawsze przed każdym wyjazdem pakowałem się i sprawdzałem wszystko dziesięć razy. Potrafiłem nawet robić jazdy testowe w terenie załadowanym motocyklem.
Mam nadzieję że jutro uda mi się przygotować wszystko zgodnie z listą.

Mimo wszystko w moim codziennym planie zajęć nie brakuje aktywności fizycznej. W każdym działaniu najważniejsza jest konsekwencja. Dzisiaj trening interwałowy przez 40 minut a potem 10 minut samych ćwiczeń na mięśnie brzucha.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz