niedziela, 22 lutego 2015

do roboty!

Po wczorajszej wieczornej przygodzie mocowanie tylnej lampy naprawione. W najprostszy i niezawodny sposób. Drut miedziany jest dobry na wszystko! Pęknięcie zalałem klejem na gorąco a to co widoczne na zewnątrz przetopiłem lutownicą. Drut wygląda perfidnie ale i tak nie będzie go widać :)

Niestety przednie koło podczas jazdy wyraźnie skacze. Może to przewrażliwienie a może polskie drogi ale zdecydowałem że obręcz zostanie wymieniona. Uda się to załatwić dzięki uprzejmości  Radka, właściciela serwisu motocyklowego. Zawsze mogę na niego liczyć i robi wszystko po kosztach nawet jak proponuję że zapłacę. Chyba postawię mu pomnik po powrocie.

Temat kufrów zamknięty a dokładniej odłożony na później. Pojadę z rogalem czyli torbą w takim właśnie kształcie. Tutaj też pomógł kolega.Załatwił na szybko u producenta (Małyszek) i to w wybranym kolorze na zamówienie . Neno, jesteś wielki ;)


1 komentarz:

  1. To w takim razie czekam na opinie na temat tego rogala, bo taki właśnie patent sobie upatrzyłem a jeszcze nie wiem jak to się sprawdza. No i wspaniałej przygody!! Pozdro ;)

    OdpowiedzUsuń