Wszystko zaczyna się od jednego małego kroku, jednej małej decyzji.
Macie czasami tak że podejmujecie decyzję pod wpływem chwili? Na zasadzie: niech będzie co ma być, a ch... tam! Ja mam tak czasami i nawet jak nie są to słuszne decyzje to i tak ich nie żałuje.
Życzę wszystkim nierozsądnych kroków, których jednak nie będziecie żałować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz