poniedziałek, 16 lutego 2015

mało czasu

witajcie
Tak wiem, przepraszam... Zaniedbałem bloga.
Ostatnie dni to totalny kocioł. Dotarło do mnie że mam tydzień na przygotowanie motocykla. Transport rusza 26 lutego tylko że ja muszę go jeszcze dostarczyć do punktu zbornego i mogę to zrobić najpóźniej 25 lutego. Motocykl musi być już w pełni przygotowany i spakowany. Cały sprzęt biwakowy jedzie z motocyklem a ja tylko na lekko do samolotu 6-go marca. Ostatnie dni tak szybko mi zleciały że nawet nie zauważyłem że to już.
Dzieje się tak dużo że nie miałem czasu nawet na bloga ale ani trochę nie zrezygnowałem z codziennej aktywności i oczywiscie odżywianie caly czas fit. Część obowiązków przełożyłem na godziny nocne kosztem snu. Jakoś daję radę. Waga dalej spada i wcale mnie to już nie cieszy ale z drugiej strony pocieszam się tym że jak się tak totalnie wyrzeźbię to nie będzie problemu z nabraniem masy mięśniowej. Jakoś to będzie czyli będzie dobrze. Trzymajcie kciuki żeby udało mi się przygotować wszystko do wyjazdu. Oby tylko części do moto zdążyły przyjść...

Pozdrawiam ciepło

Na zdjęciu Sahara Zachodnia 2012rok



tak wygląda moja Yamaha na 7 dni przed wyjazdem ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz