czwartek, 11 czerwca 2020

niedziela, 17 maja 2020

Jakie opony do enduro?

Odwieczne pytanie motocyklistów, którzy szukają uniwersalnej opony do motocykla enduro - adventure.
Osobiście uważam, że taka opona musi dobrze radzić sobie w terenie i nie mam tu na myśli suchej drogi szutrowej a dosłowne bezdroża jak np. mokra trawa, błoto, luźny wilgotny piach. W takich warunkach poradzi sobie tylko kostka i dlatego ją wybieram.
Kolejnym kryterium jest radzenie sobie opony na mokrym asfalcie bo na suchym poradzi sobie każda. Tutaj już nie każda kostka zdaje egzamin. Z moich doświadczeń wynika, że można zaufać kostce od continentala TKC 80 Twinduro.
Trzecie kryterium to wytrzymałość na przebieg i tutaj conti wypadały średnio na tylnej oponie.
 U mnie było to znacznie poniżej 10 tyś km.
Dlatego właśnie w BMW wyląduje na tyle nowa dla mnie opona Motoz Tractionator Adventure.
Według opinii znalezionych na forum AT, w terenie i na asfalcie radzi sobie podobnie do TKC ale wytrzymuje znacznie większe przebiegi.

Mój wybór na dzień dzisiejszy to:
przód - Continental TKC80 twinduro
tył -  Motoz Tractionator Adventure


niedziela, 10 maja 2020

Powrót do ciężkiego enduro - BMW R1200GS


Po kilku latach na lżejszym dualowym enduro postanowiłem wrócić do ciężkiego, podróżnego motocykla.
Wybór padł na BMW GS 1200 głównie ze względu na wał napędowy i sporą moc.
Chociaż muszę też przyznać, że kupiłem ten motocykl bardzo spontanicznie, przypadkiem i pod wpływem emocji. Trafił się dosyć ładny egzemplarz dosłownie pod nosem.
Zachwycił mnie tym jak lekko i stabilnie prowadzi się w terenie pomimo swojej sporej masy i gabarytów. Zaskoczyło mnie też to, że nogami sięgam do ziemi bardziej niż na XT660R. Nie mogę powiedzieć, że dosięgam swobodnie nogami do ziemi ale dotykam czubkami stóp obu nóg a to już dla mnie dużo.




Niestety okazało się, że sprzęgło i skrzynia biegów wymaga naprawy.
Jednak rozwinięcie skrótu Będziesz Miał Wydatki sprawdziło się w tym przypadku dosłownie.

Na dzień dzisiejszy motocykl wygląda tak:




poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Wakacje na Lesbos

Rodzinne wakacje w greckich klimatach.
Wybór padł na wyspę Lesbos. Głównie z powodu małej ilości turystów i hotelu z prawdziwie grecką, rodzinną atmosferą.
Było tak jak oczekiwałem. Wyspa sama w sobie nie wzbudziła mojego zachwytu chociaż z pewnością nie widziałem jej najbardziej urokliwych miejsc. Muszę potwierdzić że na Lesbos jest naprawdę mało turystów. Nie spotkałem tłumów na plażach czy nawet w najbardziej popularnych portach. Świetne miejsce dla kogoś kto chce odpocząć od tłumów i poczuć grecki luz.
 Port w Molivos. Warto zobaczyć to miejsce. Urokliwe restauracje, kamienne wąskie uliczki i żadnych nagabujących sprzedawców pamiątek.
 Papuga w jednej z tawern w Sikala Sikamineas.
 Jeden z częstych, pocztówkowych widoczków. Kościółek na skale w porcie  Sikala Sikamineas.
 Plaża - Watera. W pobliżu hotelu niestety kamienista i bardzo szybko robiło się głęboko. Jej piaszczysta część znajdowała się w samej miejscowości około 4km od hotelu.

 Urokliwe skaliste nabrzeże. Znalazłem tam piękną zatoczkę z małą jaskinią.
 Hotel Irini Beach. To miejsce gorąco polecam. Przepyszne i prawdziwie greckie jedzenie a do tego przemiła rodzinna obsługa.
 Częsty widok w portach na całym Lesbos. Suszące się ośmiorniczki.

 Co ciekawe ostatniego wieczoru Lesbos nawiedziła potężna burza.
Deszczowy, ciepły wieczór na pożegnanie.

sobota, 8 kwietnia 2017

strong & fit czyli w stronę siły i sprawności

Od początku tego roku całkowicie zmieniłem sposób trenowania.
Zainspirowany filmami na YT z kanału  Squats And Milk postanowiłem wrócić do treningów siłowych. Skakanie przed telewizorem z Ewą Chodakowską było bardzo dobre żeby zrzucić zbędny tłuszczyk ale z pewnością nie wpływało na budowę mięśni. Bez wątpienia miałem bardzo dobrą kondycję ale nie byłem silniejszy a poza tym treningi stawały się nudne. Ciężko zauważyć jakiś progres robiąc prawie codziennie podobne zestawy ćwiczeń.
 Z treningiem siłowym jest inaczej. Można walczyć o każdy kilogram więcej na sztandze albo o kolejne powtórzenie w serii. Sprawa wyglądu nie jest już taka ważna ale przyjemnie widzieć że mięśnie nabierają wyraźniejszych kształtów.
O dziwo skończyły się moje problemy z bolącymi barkami, mimo tego że dźwigam naprawdę spore ciężary.
To co wydawało się kontuzjami okazało się brakiem mobilności w stawach. Przy odrobinie wiedzy problem ten mogłem dosyć łatwo zniwelować ćwiczeniami korekcyjnymi.
Polecam dźwiganie ciężarów! Kobietom również :)

poniedziałek, 13 lutego 2017

Zima sprzyja... treningom :)

Zima to pora roku kiedy niestety trzeba odstawić na bok motocyklowe podróże i przejażdżki. W tym roku wyjątkowo nie jeżdżę praktycznie w ogóle. Mróz dosyć mocno trzyma od dłuższego czasu a brak ogrzewanego garażu nie sprzyja żadnym pracom przy motocyklach.
Na szczęście motocykle to nie jedyne zajęcie jakie lubią chłopcy :)
Zimą dużo uwagi i czasu mogę poświęcać treningom. Zawsze byłem zdania że w zdrowym ciele zdrowy duch a kondycja i sprawność fizyczna ułatwia życie.
Przydaje się również w mojej pracy a także w jeździe motocyklami.
Polecam!


piątek, 18 listopada 2016

Relacja z wyjazdu do Albanii

Pisanie relacji z wyjazdu do Albanii zbliża się do końca.
Dopiero teraz, kiedy czytam relację, zaczynam sobie uświadamiać jaki to był krótki wyjazd.
Zdecydowanie zbyt krótki!
Jednak mimo wszystko będę go bardzo dobrze wspominał. Było super!

Link do relacji: Droga jest celem - Albania 2016




Kończę pisanie relacji a w głowie tworzy się już plan na kolejny wyjazd...